Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aria13

No nareszcie coś ruszyło.. pół kg mniej .. dobrze to na mnie wpływa jestem pozytywna.. 

zrobiłam listę zakupów, zaraz pojadę do lidla .. 

Dzień zapowiada się intensywny, wieczorem przyjdzie mój P .. wczoraj powiedział że tęskni i do soboty nie ma zamiaru czkać.. 🥰 Mieszka 1godz ode mnie.. i widzimy się przeważnie w weekendy.. czyli sprzątanie mnie czeka.. 😂 i robienie pazurów.. 😅😅
postaram się dopisać dzisiejszą dietę i ćwiczenia.. 😘😘

Niestety nie daje radę codziennie pisać... ale jak na razie nie ma większych zmian.. waga wciąż ta sama.. zobaczymy jutro.. dieta utrzymana i trening zrobiony.. zobaczymy czy jutro będzie jakiś spadek..

Strasznie tu gorącą, w tym tygodniu ma być 34 stopnie.. ja pracując w domu i w sumie nie jest złe trochę chłodniej.. unikam do wieczora wszelkiego kontaktu ze światem zewnętrznym..(w miarę możliwości)..

Czuje się lepiej teraz, jeżeli chodzi o dietę.. nie jestem głodna i mam dużo energii.. Pozdrawiam was kochani.. trzymam kciuki za wszystkich

Dzisiejszy trening to 1godz na spalanie kalorii i podwyższenie metabolizmu.. 

dieta100%.. mysle ze mam deficyt może jutro będzie spadek wagi... mam taka nadzieje.. 

taki obiadek byl 

Sytulacja post weekend..

Waga bez zmian 70kg, mogło być o wiele gorzej.. tylko trochę zakropione jedno piwo i wino do kolacji.. dieta w sumie utrzymana.. Pogada taka sobie trochę pochmurno.. nici z kąpieli woda za zimna.. oczywiście dwa dni bez treningu..ale dzisiaj zaliczony - przechodzimy w 100% reżimu..

tu dwa zdjęcia z wypadu..

Boję się troszkę weekendu, w sobotę rano pracuje a koło godz 14 biorę motor i jadę nad morze.. tam mój P będzie już na mnie czekał (P ma dom nad morzem😍) będę się starać utrzymać dietę, pewnie będzie trochę winem zakropione.. treningi do poniedziałku zawieszone.. pierwszy raz w tym roku bede się plażować, mam nadzieje że się nie spalę od razu.. 

Trening (06/06):

10x

•8Bench Press 35kg

•10G.Morning 25kg

•10 Alz.Lat 5kg

•350mt Run

Dieta:

Śniadanie: kawa z mlekiem i 2 herbatniki 

Drugie śniadanie jogurt grecki i otreby

Obiad: sałatka z finoki, 40gr ryżu i tuńczyk 

Podwieczorek: jabłko 

Kolacja: bagietka 40gr z szynka i serkiem certosa

Tak wygląda moja domowa siłka.. gdzie sie torturuje..😉💪🏻

Pozdrawiam kochani! 

Tak wyglądałam w 2017 roku... i chciałabym do tego wrócić...

Oczywiście ćwiczyłam dużo i dieta 100%...

Teraz to już przekroczylam wszelkie granice..Che znów wrócić do poprzedniej sylwetki.. 😥 teraz to ciężko będzie .. ale będę się starać ..

Będę dodawać zdjęcia porównawcze.. Ten pamiętnik mnie mobilizuje do działania... 👍🤐

Trening 1h:

8x10Hip Thrust 10 Puls 55kg

Tabata SU

4'Amrap

-8G.Morning 20kg

-8KbSwing 16kg

Tabata Row

4'Amrap

-8RingRow

-8Snatch 10kg

Tabata Bike

4'Amrap

-8Situp

-8K2C

Tabata SkiErg

Dieta Byla:

Sniadanie: kawa z mlekiem i dwa ciasta śniadaniowe,

Drugie śniadanie: Jogurt grecki 0% otręby owsiane

Obiad: rolladki bresaula i rukola, finoki, salatka i serek ziarnisty

Kolacja: Sałata + serek ziarnist 40gr Bagietka 

Trening:

12’Emom2

-3DL

 6B.Squat

 9P.Press

FT:

2000mt

Every90” 

•3Pullup

 6Bench Press

2000mt

Every90”

•20Situp 

Dieta:

Sniadanie:

-2 Ciastka cherbatniki

-kawa z mlekiem

Obiad:

-Jogurt grecki 0%,2Lyzki otrębów i trochę kawy w tym

Kolacja:

-Jajecznica z 3Jaj 2Łyżki Jogurtu

Podsumowanie sytuacji..

Tak przytyło mi się niestety...tyle to ważyłam ostatni raz tuż po porodzie...

Troszkę mnie to przeraziło, sytuacja uciekła spod  kontroli.. 

Teraz probuje dojść do ładu.. troszkę muszę się odchudzić ponieważ nie mam co na siebie włożyć.. wszystko ciasne.. desperacja..😪

Bede tu podawać co jem i co ćwiczę.. i ogólnie samopoczucie jakie.. 

z góry dzięki z wsparcie..❤

Dodam zdjęcie z weekendu(samo obżarstwo zakrapiane dobrze..)

Trochę duże te zdjęcia.. może ktoś mi powie jak zmniejszyć.. dzieki