Boję się troszkę weekendu, w sobotę rano pracuje a koło godz 14 biorę motor i jadę nad morze.. tam mój P będzie już na mnie czekał (P ma dom nad morzem😍) będę się starać utrzymać dietę, pewnie będzie trochę winem zakropione.. treningi do poniedziałku zawieszone.. pierwszy raz w tym roku bede się plażować, mam nadzieje że się nie spalę od razu..
Trening (06/06):
10x
•8Bench Press 35kg
•10G.Morning 25kg
•10 Alz.Lat 5kg
•350mt Run
Dieta:
Śniadanie: kawa z mlekiem i 2 herbatniki
Drugie śniadanie jogurt grecki i otreby
Obiad: sałatka z finoki, 40gr ryżu i tuńczyk
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: bagietka 40gr z szynka i serkiem certosa
Tak wygląda moja domowa siłka.. gdzie sie torturuje..😉💪🏻
Janzja
7 czerwca 2025, 19:20Ale to strach na trase czy na wage?:D
Aria13
8 czerwca 2025, 10:51Na wagę.. trasa spokojna
Fiorlaka
7 czerwca 2025, 10:48Dasz radę!
ognik1958
7 czerwca 2025, 04:57Hmm.....może i jestem laikiem na siłce ale jak te Twoje ćwiczenia przekładają sie na spalanie kalorii.... nie mówiąc już o jadle oddziałującm odwrotnie i..jakie z tego płyną wnioski ć ...zbiorczo..... powodzenia .,,,nie tyło w weekend👍
Aria13
7 czerwca 2025, 09:17Eh nie jestem taka skrupulna.. na odczucie idę..
ognik1958
8 czerwca 2025, 11:27Własnie by sie nie bać jestem ciut skrupulny i..nie mam co sie stresować .... a realizacja dodatkowo moich czynników wspierających.... poza sportem pogłębiają tylko spokój o stabilność pożądanej wagi ...miłego tomek