Wagowo póki co stoję na 63,5 kg co mnie bardzo cieszy.
Jem różnorodnie, staram się komponować posiłki i dostarczać sobie w wysokich ilościach : magnezu, żelaza ( +C), vit.D, potasu, wit z grupy B. Na tych najwięcej się skupiam, ale myślę, że dostarczam sobie przy okazji dużo więcej innych pierwiastków natomiast nie wiem jak jest z wchłanialnością.
Liczę kalorie, ale nie każdego dnia. Średnio 3 dni w tygodniu kontrolnie wrzucam całodniowy jadłospis do Fitatu, żeby „trzymać rękę na pulsie”.
Tak więc : jedzeniowo ogarniam temat, gorzej ze stresem. Od jakiegoś czasu wzbiera na sile i zaczynam odczuwać jego towarzystwo.
Stres oczywiście jest częścią naszego życia i musimy sobie z nim radzić, ja niestety radzę z nim sobie słabo, mogę powiedzieć, że coraz gorzej.
Obawiam się, że z czasem wyniszczy mnie ( mój mózg) …. ale zrobię wszystko, żeby temu zapobiec!
PACZEK100
2 września 2023, 20:40Waha super. Mnie ostatnio stres też zżera. A ja zżeram go.
Bajbajka2022
30 sierpnia 2023, 08:04Gratuluje wagi i dyscypliny. Trzymam kciuki żebyś się nie "nakręcała" i jak najlepiej poradziła z tym stresem. Powodzenia
Letys
31 sierpnia 2023, 07:04Dziękuję 😘