Dziś myślałam, że nie wstanę z łóżka. Aż tak leniwie to dawno się nie czułam. Czy to przez zjedzony w ostatnim czasie cukier a może coś całkiem innego ? Nie wiem.
Zrobiłam sobie herbatę, usiadłam i odpaliłam Vitalie, żeby na szybko przejrzeć wpisy, ale nie byłam w stanie czytać - dosłownie litery zlewały mi się w całość, 🤷♀️…
Poza tym miałam wrażenie, że zbiera mi się na wymioty, ale to uczucie w miarę szybko minęło.
Zmierzyłam sobie ciśnienie i było w normie. Nie wiem co to było, mam tylko nadzieję że jutro już obudzę się w dużo lepszej formie.
Wraz z upływem kolejnych godzin czułam się już coraz lepiej i udało się zrealizować plan , czyli zaliczyłam suplement błonnika , Omegę 3 , wodę z octem , wzięłam też multiwitaminę z obiadem i wyrobiłam kroki ( znowu ponad normę )
Jedzeniowo było w miarę w porządku. Owsianka + skyr , później warzywa, humus i pieczywo chrupkie z sezamem. Na przekąskę orzechy nerkowca, żurawina i jabłko a na obiad zupa pomidorowa z makaronem.
Na kolację znowu humus z warzywami i pieczywem chrupkim + ugotowane jajo ( znalezione w czeluściach lodówki ) które ostało się ze świąt 😉
Mięso z rosołu załatwi mi i mężowi jutrzejszy lunch do pracy (do torlilli z sałatą , pomidorem, avocado i serem).
Część wywaru odlałam i jutro zrobię na nim zupę jarzynową ( z mrożonymi warzywami i kaszą ) - dzieci już się nie mogą doczekać 🙄
Kwiecień, plecień ale to nic, śpiew ptaków rekompensuje wszystko i napawa optymizmem na nie uchronne i szybkie nadejście ciepłych dni ☺️☺️☺️☺️
Pozdrowienia dla wszystkich!
PACZEK100
4 kwietnia 2024, 11:25Super menu:)
ishapper
3 kwietnia 2024, 23:38Gratuluję ogólnych wyników :) Widzę, ze z kilogramami jesteś w dolnej części paska :)