Witajcie!
Dziś miałam tak ambitny plan, i dieta i ćwiczenia i na te cholerne rolki chciałam iść!! I co? I .... przyszedł @. Jeszcze rano było znośnie myślę, na lajcie dam radę - po pracy poćwiczę. Ale teraz jest już jakiś kosmos, ból brzucha i praktycznie niemożność ruchu... wzięłam już moją tabletkę ale trochę za późno, zasiedziałam się zdalnie. Mam endometriozę blizny po cc - do marca miałam co miesiąc 3 dni wyjęte z życiorysu (dosłownie - wymioty, ból kosmiczny, niemożność ruchu) od marca jest trochę lepiej, bo byłam u ginekolog i zapisała mi tabletki takie przeciwbólowe/przeciwzapalne. Także ja dziś i jutro będę raczej bez treningu a w piątek zobaczę. Uciekam pod koc... buziaki.