Witam :)
Dziś jestem totalnie skasowana :) Wygrałam parę dni temu trening z sylwią ale się nie chwaliłam bo nie byłam pewna czy się odważę i czy na bank pójdę :) Ale się udało i poszłam :) Było mega !!!! Pierwszy raz zostałam tak skatowana !!! Przez 1 H 50 MIN non stop bardzo intensywny trening ale na bank efektywny :) Jutro pewnie nie wstanę z łóżka , postaram się jednak to zrobić bo ostatni sprawia mi dużą przyjemność namawianie ludzi do aktywności fizycznej zamiast picia piwa na wieczór :) Namówiłam kolejne trzy sąsiadki i jutro muszę być mobilna żeby je zabrać na siłkę :) Będziemy ćwiczyć całą grupą a trochę ruchu czy chudemu czy tez grubszemu na bank nie zaszkodzi :)
Wracając do treningu z Sylwią przyznam szczerze że urzekła mnie zupełnie !!! Wykonuje wszystkie ruch z taką lekkością że jak się na to patrzy wydaje się nie realne - coś niesamowitego !!! Pewnie nigdy nie dojdę do takiej gracji ale jak się na to patrzy to wydaje się człowiekowi ze wszystko jest możliwe :) Na koniec treningu dostałyśmy płytę z ćwiczeniami i postaram się ja choć na razie uruchamiać raz w tygodniu . Ćwiczenia trwają 3,5 godz więc nie ma opcji zebym robiła to częściej ale chętnie sobie przypomne ten najlepszy trening w życiu !!!
Dobrej nocy życzę wsZystkim :)